O odejściu i ostatnich chwilach pana Władysława opowiedział w weekend w „Pytaniu na śniadanie” pan Andrzej, uczestnik trzeciej edycji programu, który był współlokatorem Władka. – Straciliśmy wielką postać, cudowny człowiek – powiedział. – Przeżywałem to od wczoraj, gdy uzyskałem informację, że Władzio nie żyje.
Przez lata zajmował się tematyką społeczną, wiejską, folklorem, motoryzacją współpracując również z programem pierwszym i trzecim Polskiego Radia. Z mikrofonem się nigdy nie rozstawał, do końca uprawiając zawód reportera w regionie. Andrzej Krystek zmarł 4 marca. Miał 76 lat.
Trener boksu Andrzej Gmitruk nie żyje. 67-letni szkoleniowiec zginął w pożarze domu jednorodzinnego w Hipolitowie w nocy z poniedziałku na wtorek. We wtorek nad ranem straż pożarna w Długiej Kościelnej otrzymała zgłoszenie o pożarze w jednym z domów jednorodzinnych w Hipolitowie. Jedną z ofiar był Andrzej Gmitruk. Gmitruk był trenerem czołowych polskich pięściarzy. Wśród
Andrzej Bizon znany m.in. z serialu M jak Miłość czy Na Wspólnej, doznał całkowitego paraliżu 7 lat temu. Jak podaje Jastrząb Post, jeszcze kilka tygodni temu Bizoń rozpaczliwie prosił internautów o pomoc finansową, gdyż nie przysługiwały mu żadne świadczenia. M jak Miłość gościło w swoich odcinkach Mistera Polski 2000. Andrzej Bizon, który zagrał również w serialu Na
Nie żyje Andrzej Matul - podało Polskie Radio. Znany dziennikarz prowadzący m.in. "Sygnały dnia", "Lato z radiem" i "Cztery pory roku" miał 75 lat. Nie żyje dziennikarz Andrzej Matul. Jego
Nie żyje Andrzej Gmitruk. Słynny trener boksu zmarł w swoim domu w wieku 67 lat. Nie potwierdziły się doniesienia o jego śmierci w pożarze. Początkowo media informowały, że Gmitruk miał zginąć w pożarze mieszkania. Okazało się jednak, że spalił się jedynie stolik, a trener prawdopodobnie już wtedy nie żył. Cała sytuacja miała miejsce w nocy […]
. Andrzej Muras był legendarną postacią telewizji w Polsce. Ukończył studia na kierunku Telewizja na Wydziale Łączności Politechniki Warszawskiej, a z branżą związany był od 1961 roku. Zaczynał karierę jako inżynier telewizyjnego wozu transmisyjnego, dzięki czemu, jak sam potem miał twierdzić, opanował formę przekazu, jakim jest telewizja. Po kilku latach pracy został mianowany na stanowisko dyrektora naczelnego TVP, a jednym z jego ogromnych sukcesów stało się wprowadzenie do Polski telewizji kolorowej. Pracował też w Komitecie do Spraw Radia i Telewizji, a także był dyrektorem Warszawskiego Ośrodka Telewizyjnego i dyrektorem naczelnym Centralnej Wytwórni Programów i Filmów Telewizyjnych POLTEL. W 1989 r. Andrzej Muras został współtwórcą polskiego rynku telewizji kablowej. Już wcześniej zauważył opłacalność i potencjał rozwoju telewizji płatnej i wprowadzania najnowszych technologii. Z Tele 5 był związany od początku istnienia stacji, czyli od 2002 roku. Z ogromnym smutkiem przekazujemy informację, że zmarł Andrzej Muras, legenda telewizji w Polsce, a od dwudziestu lat wiceprezes, członek zarządu telewizji Tele 5 — przekazała szefowa stacji Tele 5, Ewa Wąsikowska-Tomczyńska. O śmierci Andrzeja Murasa poinformowała też Tele 5 w mediach społecznościowych. — Odeszła pomnikowa postać polskich mediów, serdeczny kolega i wielki autorytet naszego środowiska Zobacz także — powiedział prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej Jerzy Straszewski. /PW/ Źródło: Przeczytaj także: Bogumiła Wander przepracowała w TVP blisko 40 lat. Tak mówiła o powodach swojego odejścia z telewizji Byli gwiazdami telewizji. Jak skończyli po upadku komuny? Zygmunt Kęstowicz musiał ukrywać się po tajnym ślubie. "Byliśmy tak wycieńczeni przez głód, że do strumienia szedłem na czworakach"
Andrzej Gmitruk nie żyje. Ta wiadomość obiegła media we wtorek. Znany trener bokserski zginął w nocy z poniedziałku na wtorek w swoim domu w Hipolitowie. Pierwsze informacje mówiły o śmierci w pożarze. Niedługo później policja podała wiadomość, że zgon nie nastąpił w wyniku pożaru. Prokurator rejonowy z Mińska Mazowieckiego wszczął śledztwo w sprawie. We wtorek popołudniu pojawiło się także oświadczenie na Twitterze "Adama Krzysztofa", współpracownika Gmitruka. "W związku z tragiczną informacją dotyczącą śmierci najbardziej utytułowanego trenera boksu zawodowego w Polsce Andrzeja Gmitruka chciałem przekazać informację od jego żony. W poniedziałek była rocznica śmierci syna śp. Andrzeja Gmitruka. Trener zapalił świeczkę ku jego pamięci na tarasie w swoim domu. Przez tę świeczkę ogień zajął cały stolik na tarasie, cała sytuacja miała miejsce w nocy. Trener Gmitruk obudził się i wybiegł na taras, aby ugasić pożar. W trakcie gaszenia pożaru poniósł śmierć. Jednocześnie w imieniu najbliższych chciałbym przekazać serdeczną prośbę do mediów o uszanowanie prywatności" - czytamy na portalu społecznościowym. Andrzej Gmitruk - rodzina. Żona i dzieci Andrzeja Gmitruka Andrzej Gmitruk niewiele mówił o swoim życiu prywatnym. Wiadomo, że miał żonę i potomstwo. Syn zmarł tragicznie i jego pamięć chciał uczcić z poniedziałku na wtorek, córką opiekował się wraz z żoną. Mieszkali w Hipolitowie. Jak sam szkoleniowiec podkreślał, rodzina wyprowadziła się z miasta, by złapać dystans. - Choroba żony ograniczyła znacznie moje możliwości, a w pięściarskie obowiązki zawsze angażowałem się ze wszystkich sił. Sytuacja zmusiła mnie do podjęcia określonych decyzji - mówił w jednym z wywiadów. Andrzej Gmitruk - śmierć syna Andrzej Gmitruk, według relacji żony, chciał zapalić świeczkę dla zmarłego syna. W tym momencie doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego zapalił się stolik, a bokserski trener przystąpił do gaszenia pożaru. O śmierci dziecka Gmitruka wiadomo niewiele. Trener starał się chronić swoją rodzinę przed mediami i nie opowiadał o tej wielkiej tragedii, która go spotkała.
Nie żyje Andrzej Bizoń, Mister Polski oraz aktor z "Na wspólnej". Miał 44 lata O śmierci Andrzeja Bizonia poinformował jego przyjaciel. Andrzej Bizoń nie żyje. Na co zmarł? Kim był? Przyczyny śmierci Andrzeja Bizonia. Nie żyje Andrzej Bizoń, 44-letni Mister Polski z 2000 roku, model oraz niezawodowy aktor, który pojawił się w serialach "Niania" czy "Na wspólnej". O śmierci mężczyzny poinformował jego przyjaciel, Mariusz Połeć, który zorganizował zbiórkę pieniędzy na jego leczenie. Andrzej Bizon nie żyje. W ostatnich dniach do końca zachowywał pokój w sercu i radość płynącą z żywej relacji z Jezusem Chrystusem - Bogiem prawdziwym. Pomimo wielkiego cierpienia, zwłaszcza w ostatnich godzinach (bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie, spowodowane chorobą ZZSK), do samego końca zachował wielką wiarę i miłość do Boga, jak i do wszystkich ludzi go otaczających - czytamy w jego wpisie na Facebooku. Andrzej Bizoń nie żyje Kilka miesięcy temu media poinformowały o zbiórce pieniędzy na leczenie Andrzeja. Mężczyzna od 10 lat chorował na ZZSK (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa). Szybko postępująca choroba doprowadziła do całkowitego paraliżu. Od 7 lat Bizoń przebywał w swoim domu w Witkowicach. 13 maja, jak informowano na portalu mężczyzna całkowicie stracił wzrok. Jak informuje Połeć, organizator zbiórki pieniędzy, mężczyzna odszedł dziś, 18 maja, w dniu setnych urodzin papieża Jana Pawła II, który był dla niego wielkim autorytetem: Od dziś, dnia śmierci Andrzeja, pozostało 13 dni do zesłania Ducha Świętego, Andrzej gdy stracił wzrok powiedział: Mario, czekamy na zesłanie Ducha Św, i przechodzimy do działania. Andrzejku, odpowiadam CI: Tak. Jeśli ktoś myśli, że to koniec, to ja mu z tego miejsca odpowiadam, że to dopiero początek. Poślij Ojcze z nieba, Ducha pocieszyciela, dla wszystkich tych, którzy go teraz potrzebują, a zwłaszcza dla mamy i taty Andrzeja, jego sióstr i brata, oraz syna. Rodzinie i bliskim...
Do tragedii doszło nad ranem. Jak podały służby najpierw zaczął się palić plastikowy stolik, a następnie ogień zajął taras przylegający do domu. Gdy straż pożarna przyjechała na miejsce Andrzej Gmitruk już nie żył. Nikt inny nie ucierpiał w pożarze. Wieczorem najbliżsi wydali oświadczenie, w którym przybliżono okoliczności śmierci trenera. „Wczoraj była rocznica śmierci syna Andrzeja Gmitruka. Trener zapalił świeczkę ku jego pamięci na tarasie w swoim domu. Przez tę świeczkę ogień zajął cały stolik na tarasie. Trener Gmitruk obudził się, biegł na taras, aby ugasić pożar. W trakcie gaszenia poniósł śmierć” – przekazał Adam Krzysztof, autor kanału Gmitruktv. Andrzej Gmitruk to prawdziwa legenda polskiego boksu. W 1988 roku prowadził polskich pięściarzy na Igrzyskach Olimpijskich. W Seulu brązowe medale wywalczyli Andrzej Gołota, Henryk Petrich, Jan Dydak i Janusz Zarankiewicz. Były to ostatnie tak udane Igrzyska dla polskiego boksu. W późniejszych latach Andrzej Gmitruk pracował między innymi z Tomaszem Adamkiem. To pod jego okiem „Góral” sięgnął po tytuły mistrza świata w kategoriach półciężkiej i junior ciężkiej. W ostatnim czasie Gmitruk pracował między innymi z Izu Ugonohem, Maciejem Sulęckim czy Arturem Szpilką. Kilka dni temu to właśnie podczas walki Szpilki był po raz ostatni w narożniku. Poza pracą trenera Andrzej Gmitruk od lat pracował też jako komentator. Najpierw przez długi czas związany był z Polsatem, a od kilku miesięcy jego głos można było usłyszeć podczas transmisji w TVP. Wybitny trener miał 67 lat Dziennikarz radiowy i telewizyjny. W latach 2013-2016 redaktor naczelny portalu Autor powieści "Pragnę, Kocham, Nienawidzę". Sport to dla niego nie tylko wyniki i zwycięstwa, ale wartości, które za sobą niesie.
20 listopada zmarł Andrzej Gmitruk – wybitny trener boksu, wychowawca mistrzów świata, komentator sportowy. W ciągu ostatnich kilku lat udało mi się zrobić Andrzejowi Gmitrukowi kilka zdjęć.
dmitruk andrzej nie żyje